mundurki.

Marcysia · Wysłany: Pią 22:02, 23 Mar 2007 Temat postu:

To mówiłam o tym poczuciu dorosłości. Zawsze taki bunt mija po kilkudziesięciu miesiącach. Oni sami zrozumieją swoje błędy. Chociaż nie będę zaprzeczać temu, że rodzice powinni poświęcać swemu dziecku więcej czasu. Chodzi o to, żeby dziecko czuło, że ma wsparcie jak w wcześniejszym poście wspominałam.

Lady Obs. · Wysłany: Sob 16:50, 24 Mar 2007 Temat postu:

co do tego starania się być dorosłym [na siłę] i z dojrzewaniem.
chłopaki w klasie [o zgrozo, 13 lat] i zachowują się tak jakby pragnęli [?] bliskości, klepią sie po tyłkach [dziewczyny przede wszystkim]. ja też się tak bawię [?], ale tylko w gronie dziewczyn i NIE pozwolę sobie na takie traktowanie. w czwartek stoczyłam wojnę z T. [Karola, gdybyś była ze mną to byś mnie uratowała, prawda?], bo chciał mi przyłożyć w tyłek, na co ja się zbuntowałam i nie ruszyłam się z miejsca. nikt nie będzie mnie traktował jak dziwki.

a jeśli chodzi o mundurki, to chyba szkoły dostaną dofinansowanie.

Bezsenna. · Wysłany: Sob 17:56, 24 Mar 2007 Temat postu:

ej dziewczęta robicie offtop. (przywołuje do porządku jak na admina przystało.)

ale nauczyciele czasami przesadzają. wychowawczyni zabroniła mi nosić UKOCHANE kolczyki.
za lekko maźnięte pomadką ochronną usta (szcypały) którą ledwo widać usłyszałam że nie mam sie malować i bla bla bla a moja koleżanka została zjechana od dziwek. dosłownie. nauczycielka nazwała ją dziwką. phi.

Shatine · Wysłany: Sob 18:23, 24 Mar 2007 Temat postu:

Może powiem w ten sposób. Mundurki dobra rzecz, pod warunkiem, że można do nich nosić dodatki typu korale, bransoletki itp. Za duże ograniczenie wolności nie jest dobre. I fakt, nosząc mundurek, nie byłoby tych wszystkich przygrubawych i półnagich panienek, metali [?] w rozerwanych spodniach, pseudo-uczestników-subkultur w ubraniach tak okropnych, jakby psu z jelit wyrwanych. Z drugiej jednak strony, niektórzy przez takie ograniczenia jak mundurek, buntują się. A dzięki swoim strojom wyrażają emocje. Przez taki przymus mogą być bardziej agresywni. A jeżeli mają wolność wyboru, to po pewnym czasie się uspokajają, bunt im przechodzi.

Mimo wszystko obstaję przy mundurkach. Z tymże, tak jak mówiłam, z prawem do noszenia dodatków xD

Bezsenna. · Wysłany: Sob 19:11, 24 Mar 2007 Temat postu:

ja bym nie wytrzymała bez moich podartych spodni^^ xP

ja też za mundurkami.

Violett · Wysłany: Nie 19:43, 25 Mar 2007 Temat postu:

Marta: no pewnie
Clarisse: żartujesz? to u nas niektóre lale takie wymalowane jak barbie i nikt na nie nie zwraca uwagi ;/

Za mundurkami.

Szu (nie zalogowana) · Gość

Jestem zdecydowanie przeciwko mundurkom. Nie wyrażam zgody na unifikowanie mnie.
(pierwszy krok do rządzenia , ludźmi zunifikowanymi łatwiej jest rządzić ).
Mundurki są , ale na filipinach i Kubie. Myślicie że mundurek zmieni czyjeś zachowanie?

Szu. · Gość

Poza tym jest to niezgodne z prawem , moi rodzice mają mnie prawo wychowywać wg. swoich przekonań ( a tak jak ja sa przeciwko mundurom) - w 'wychowanie' wchodzi także strój . A ja mam prawo decydować o własnym stroju

Bezsenna.

phi. widziałam nasze 'mundurki'. jak będą zdjęcia na stronie to pokaze.

Shatine

A u nas, kurczę, zamiast typowych mundurków będą żakiety dla dziewczyn i marynarki dla chłopaków. I to wsio o.O
Każda klasa może sobie wybrać kolor dla siebie. Chociaż dyrektor zastrzegł, że nie czarny o.O
Ja wybrałam w imieniu klasy ciemny granat, zgodzili się, choć "Św. Wojciech" (nasz dyrektor wcześniej wspomniany xD) prawie się ze mną pokłócił, żebyśmy wzięli ciemną zieleń xD

Kyb

A mnie to ominie, sialalalala Very Happy

Bezsenna.

pfi. ja mam takie. (krótki dla chłopaków, dłuższy dla dziewczyn)

[link widoczny dla zalogowanych]

Kyb

Fajne

greenfish

Bezsenna.

fajne. tak, baaardzo. szmata a nie mundurek.